Spora paczka zdjęć, które wykopałem gdzieś na dysku. Wypstrykałem je moją starą poczciwą Minoltą (lustrzanką) taką jeszcze na negatyw. Niedługo chyba zapomnimy zupełnie o tych aparatach :-(. Jak powiedział jeden z moich znajomych "one mają duszę" - tak jak gramofony. No nic wracając do samych zdjęć, ich data to sierpień 2002 rok. zrobiłem je podczas spływu kajakowego na Czarnej Hańczy na odcinku z Gawrych Ruda (nad j. Wigry) do Augustowa. Pogoda była do pozazdroszczenia, przez tych siedem dni nie pojawiła się nawet najmniejsza chmura na niebie.
Dzika kaczka na pomoście
Czarna Hańcza
Jakaś roślinka nad jeziorem
Kanał Augustowski
Zaraz droga będzie zamknięta
Łabędzie na jeziorze Wigry
Jezioro Wigry
Mazurski Zachód Słońca
Krasula :-)
Czarna Hańcza
Lilia wodna
Czarna Hańcza
Jezioro Wigry
Jezioro Wigry
Przejście z j. Wigry w Czarną Hańczę
I znowu jakaś kaczka
Kolejna kaczka
Jedno z mazurskich jezior
Łabądź
Jeszcze raz kaczka (ale ich było)
Jedna ze śluz Kanału Augustowskiego
Czarna Hańcza
Czarna Hańcza
Lustrzane odbicie w jeziorze
Po prostu lustro
Prawie jak w buszu
I znowu zachód Słońca